Każdy w życiu znajduje miłość swojego życia, myśląc że to właśnie ona.
Mówi ci że cię kocha,nikogo innego nie chce, że che być tylko z tobą.
Ty mu wierzysz w każde słowo,przyjaciele ci mówią: że on nie jest dla
ciebie, możesz mieć kogoś lepszego....Ty im nie wierzysz, kłócisz się
z nimi, i odwracasz się od nich. Któregoś dnia idziesz ulicą, patrzysz
przed siebie i widzisz że twój chłopak całuje się z inną. Zaczynasz
płakać, podchodzisz do niego, krzyczysz, bijesz go...odchodzisz...
Biegniesz do domu, zamykasz się w pokoju, wylewasz swoje łzy
w poduszkę, od tej pory czujesz tylko...
smutek...
przygnębienie....
złość...
nienawiść...
uświadamiasz sobie, że...Idealnych Związków...NIE MA.